„Ostrzegano mnie, że polityka jest brudna. Ale nie wyobrażałem sobie, że jest aż tak brudna”: Gustavo Bolívar w kontrowersjach z influencerami

Niecały tydzień przed konwencją Paktu Historycznego napięcia w partii lewicowej nasiliły się z powodu wypowiedzi Gustavo Bolívara. W nagraniu wideo, a później w wywiadach, zarzucił on, że influencerzy i „bodegas” otrzymywali wynagrodzenie za dyskredytację.
Oskarżenie wywołało poruszenie w szeregach lewicy, a kilka osób zakwestionowało wypowiedzi Bolívara, w tym wpływowi politycy i członkowie Kongresu, którzy będą uczestniczyć w wyścigu o nominację prezydencką w ramach Paktu Historycznego. W obliczu tych reakcji Bolívar ponownie odniósł się do tej kwestii w mediach społecznościowych.

Gustavo Bolivar. Zdjęcie: César Melgarejo
„Ostrzegano mnie, że polityka jest brudna. Ale nigdy nie wyobrażałem sobie, że jest aż tak brudna” – powiedział Bolívar, który dodał, że będzie kontynuował kampanię pomimo ostatnich oskarżeń ze strony swoich zwolenników.
W tym sensie, powiedział: „Mimo to, pozostajemy silniejsi, bardziej zdeterminowani. Mówimy prawdę, która rozpętuje piekło, bo przyszliśmy, by zmieniać politykę, a nie ją jeszcze bardziej mącić ”. Bolívar posunął się nawet do tego, że nazwał niektórych swoich oponentów „uzależnionymi od władzy”.
„Jeśli ten kraj się rozwinął, przyzwoitość i przygotowanie powinny wystarczyć, abyśmy mogli zwyciężyć nad ludźmi uzależnionymi od władzy, którzy z powodu bezwładności są skorumpowanymi i złymi ludźmi” – oświadczył.

María José Pizarro, senator Paktu Historycznego. Zdjęcie: @PizarroMariaJo
Po ujawnieniu rewelacji Bolívara, różne sektory lewicy zaczęły go kwestionować. Jako pierwsi zareagowali lewicowi influencerzy. „Odrzucamy oświadczenia złożone przez kandydata Gustavo Bolívara i media korporacyjne, które bez dowodów oskarżają nas o działanie w zamian za wynagrodzenie lub w porozumieniu. »Magazyny« nie istnieją. Istnieje autonomiczna, zdyscyplinowana praca nastawiona na zmianę” – napisali w oświadczeniu.
Komunikat publiczny podpisali: Ivonne Gómez, Julio Rodríguez, Alejandro Betancourt, Sebastián Vargas, Carlos Mario Patiño, Beto Coral, Alexander Chala, Adriana M. Ruiz, Miguel Moreno, David Rozo, Laura Martínez, Natalia Giraldo, Juliana Beltrán i Diana Albornoz.
Wyjaśnili, że aktywiści tacy jak oni podpisują umowy z państwem, zawsze gwarantując wypełnianie swoich obowiązków i powstrzymując się od kupowania opinii. Twierdzili, że przestrzeganie tych zasad nie doprowadzi do popełnienia przez nich żadnych przestępstw karnych. Zaprosili tych, którzy nie zgadzają się ze stosunkiem pracy z państwem, do udowodnienia swojego stanowiska przed sądem.
Senator María José Pizarro, która będzie kandydować na prezydenta w imieniu kandydata Bolívara, również wyraziła zaniepokojenie wypowiedziami byłego urzędnika. „Reklama, aktywność obywateli w mediach społecznościowych czy influencerów będą obecne. Nie podzielam tego stereotypu. Większość influencerów to prawdziwi postępowcy, którzy promują idee zmian za pośrednictwem mediów społecznościowych” – napisała Pizarro na Twitterze.

Rezygnacja Támary Ospiny, wiceminister ds. kobiet. Zdjęcie:
Juan Sebastián Lombo Delgado
eltiempo